czwartek, 29 października 2020

Update

Miałam pisać o weekendowym wyjeździe, ale nie mogę, bo mnie ciężka cholera trafia na to, co się w tym kraju wyrabia ostatnio. Tak, jakby nie dość było pandemii, bankrutujących biznesów i przepełnionych szpitali. A propos szpitali, jeden student opowiadał mi ostatnio, że odbił się od pięciu SOR-ów ze zmiażdżoną dłonią (przyciśniętą spadającym pianinem), aż ktoś mu tę dłoń zaopatrzył, a i tak jedynie pobieżnie, potrzebna operacja ortopedyczna z drutowaniem, ale nie wiadomo, czy w ogóle gdziekolwiek można teraz coś takiego przeprowadzić. I chłopak może zostać z niesprawną dłonią na całe życie. Trzeba modlić się do wszystkich możliwych bogów o to, żeby uniknąć jakieś medycznej niespodzianki w czasie pandemii, bo jest szansa, że nikt nam nie pomoże :(

Biegamy więc na protesty. W naszej miejscowości odbył się bardzo duży protest, porównując do wszystkich innych, które były do tej pory organizowane. Zazwyczaj zjawiała się garstka ludzi, może między 50 a 80 osób. Teraz nagle wyszło na ulice kilkaset! Marsz przeszedł głównymi ulicami i zakończył się przed kościołem, gdzie na płocie zatknięto transparenty. Była moc! Byliśmy też na demonstracji w Poznaniu, akurat tego dnia była chyba najmniejsza ze wszystkich dotychczasowych, ale to też coś znaczy! Mikołaj pytał mnie, jakie znaczenie ma to, że w ogóle idziemy na protest. Odpowiadam, że może niewielkie, ale jeśli nie pójdziemy, to wtedy na pewno nasz głos nie zostanie usłyszany. Madzia z kolei prezentuje odmienne stanowisko i produkuje transparenty (jej hasło to: Czujesz ten smrodek? To Kaja G..., a także: Nie będzie Jarek pluł nam w twarz). 


W jednej z moich grup studenckich wszystkie dziewczyny miały w awatarze zdjęcie z błyskawicą. Jak weszłam na Zooma, to cały ekran miałam w tych błyskawicach :) Cieszę się, że młodzi ludzie obudzili się i zaczęli być świadomi swoich praw. Nie ma zgody na odbieranie nam wyboru. Przez te wszystkie demonstracje stałam się wulgarna jak nigdy, ale nie ma co teraz bawić się w elegancję. Uprzejmie prosimy, oddalcie się szybciutko!!!! ***** ***

1 komentarz:

  1. Cieszę się, że młodzi się obudzili, ale obawiam się, że jak zwykle nic to nie da. I bardzo obawiam się, że łagodność policja za chwilę się skończy.

    OdpowiedzUsuń