Pogoda w weekend okazała się nie tak tragiczna, jak pokazywały to prognozy, i udało nam się wyskoczyć na spacer i w sobotę, i w niedzielę. Dziś za to dopadła mnie rzeczywistość całego nadchodzącego tygodnia, cała długa lista rzeczy do zrobienia, jakieś dodatkowe obowiązki, trzy dodatkowe spotkania online z pracy i ze szkoły Madzi, no ale cóż, trzeba jakoś pchać ten wózek. Wiosna tuż tuż, robi się zielono. Miłego tygodnia mimo wszystko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz