czwartek, 28 marca 2019

Uważam, że...

...Wielkanoc nie powinna być ruchoma, tylko na stałe osadzona gdzieś pod koniec marca. Idealnie by teraz pasowała, bo i pogoda jest taka "wielkanocna", i byłoby to takie symboliczne przejście z zimy do wiosny. Że nie wspomnę już o tym, że przydałoby się kilka dni odpoczynku... Tegoroczna data jest koszmarna, trzeba czekać jeszcze 3 tygodnie, a zaraz potem majówka i tego wolnego będzie aż w nadmiarze.

Tymczasem czekamy w napięciu na to, co wydarzy się w edukacji i czy Mikołajowe egzaminy w ogóle się odbędą. Nasza szkoła nie strajkuje - dzięki temu, że jest niepubliczna - ale słyszałam już różne wersje wydarzeń i tak naprawdę nikt nie wie, czy nawet jeśli napiszą egzamin, czy będzie on się do czegoś liczył, czy nie zostanie unieważniony, itp. Nauczycieli wspieram, bo podwyżka absolutnie im się należy, a i prestiż zawodu bardzo podupadł w ostatnich latach. Wykańcza mnie tylko ta niepewność! Koszmar jakiś!

Druga niepewność wiąże się z wyjazdem Mikołaja do Irlandii (kurs językowy w ramach zielonej szkoły), bo ze wszystkich miejsc możliwych do wyboru, jadą akurat do Derry, które jest dokładnie na granicy Irlandii i Ulsteru. Nikt nie wie, co będzie z Brexitem i czy w ogóle nie zamkną granic! W dodatku zaczynają się tam podobno budzić terroryści i był już jakiś wybuch samochodu-pułapki. Wyjazd jest już częściowo opłacony i jestem bardzo ciekawa, czy pieniądze nie przepadną...

Z dobrych wiadomości, właśnie kończę moje fiszki i jeszcze dziś odsyłam do wydawnictwa, może wreszcie odzyskam czas dla siebie! Z jednej strony, cieszę się, że dałam radę, ale z drugiej strony, kosztowało mnie to sporo wysiłku i myślę, że chyba jednak zgodziłam się na za niską stawkę. Niemniej jednak, jakoś się udało! W ramach odstresowania, dziś wybieramy się do Poznania na Strachy na Lachy :)

1 komentarz:

  1. Trzeci ma jechać na przełomie maja i czerwca do Londynu. Paszporty musieliśmy wyrobić z tej okazji.

    OdpowiedzUsuń