środa, 26 czerwca 2019

Upał

Stwierdzam, że najlepszym sposobem na utrzymanie w miarę znośnej temperatury w domu jest zamknięcie wszystkich okien i zasłonięcie tych nasłonecznionych. Salon mam od południowej strony i nawet przy rozwiniętej markizie napływała mi do domu fala gorąca. Po zamknięciu okna temperatura przestała wzrastać, więc to jest to! Teraz na zewnątrz (po stronie północnej!) jest 36 stopni, a w domu niecałe 28. Wczoraj do godziny 21 było na dworze 30 stopni... i niech mi ktoś powie, że klimat się nie ociepla!
Przywiezione 10 lat temu z Chorwacji drzewko figowe przez kilka pierwszych lat zbytnio nie chciało rosnąć, a przez ostatnie 3 lata prawie dorównało mi wzrostem. I nawet zimy przetrzymuje! Jednej zimy, tej najgorszej dla mnie pod względem zdrowotnym, nawet nie okryłam korzeni, bo zupełnie nie miałam do tego głowy, a i tak drzewko przeżyło.
Do tego jest straszliwa susza, a w warzywniaku okrutna drożyzna, wczoraj mieli borówki po 53 zł za kg! Jagody po 35 zł, czereśnie prawie 20 zł... Koszmar.

Muszę być w pracy jeszcze trzy razy przed urlopem, jutro, pojutrze i raz w następnym tygodniu, i wreszcie wolne! Mam pełno różnych rzeczy do zrobienia w domu, tylko mógłby ten upał zelżeć, bo teraz jedyne co się chce, to leżeć pod wiatrakiem z zimnym napojem w ręku.

1 komentarz:

  1. Jestem dokładnie tak jak Filip, leżę i niech to wystarczy ;).
    U nas upał też nieziemski, jutro ma być trochę przyjemniej, ale kto ich tam wie ;/.
    Co do cen, to szwajcarskie macie, na bogato! Pojadę jutro zerwać jeszcze truskawek, chociaż w ten upał, to nie wiem, co będzie do zbierania...

    OdpowiedzUsuń