Moim zdaniem jedyną szansą na silną Polskę jest jej obecność w Unii, i na taką politykę głosowałam.
Dobrze, że chociaż mieszkam w regionie, który zdaje się to rozumieć... w moim mieście Trzaskowski zdobył 68%, a w Poznaniu aż 75%. Będziemy im patrzeć na ręce!
Na smutki najlepsza jest jakaś praca, toteż zajęłam się dzisiaj wieloma rzeczami, które czekały na załatwienie. Od dzisiaj jestem oficjalnie na urlopie! Tak więc, pojechałyśmy z Madzią na drugą dawkę szczepienia; zrobiłam drobne porządki w ogrodzie - pozbierałam opadnięte jabłka i przesadziłam aksamitki (tutaj w Poznaniu mówi się na nie "turki"); ze spadów jabłkowych zrobiłam mus jabłkowy z cynamonem; a teraz właśnie pasteryzują się buraczki w occie.
Update ogrodowy: na grządce kwiatowej rozrosły się rudbekie, którym ślimaki jakoś nie szkodzą. Astry zeżarte, ostały się jakieś pojedyncze cynie, no i gladiole zaczynają zawiązywać pąki. Zakwitła mi też jeżówka!
Jabłek będzie w tym roku dość dużo. Miałam wątpliwości, czy jest sens zbierać te spady, bo są w większości malutkie, ale w sumie poza rozmiarem, nic więcej im nie dolega (no, nie licząc robaka od czasu do czasu... urok niepryskanych upraw!). Nazbierałam jednak ponad 2 kg takich całkiem przyzwoitych jabłuszek i wyszły mi z nich 4 słoiczki musu.
Wkrótce zaczną się jeżyny i to będzie jakiś szał, bo jest ich mnóstwo. Muszę zacząć opróżniać zamrażarkę, żeby zmieścić pudełko z jeżynami - Pan Mąż używa ich potem do koktajli.
Kot Filip dzielnie nadzorował moją pracę. Mieliśmy bardzo równy podział obowiązków :) Luna nie pozwoliła sobie zrobić zdjęcia, zwiała na drzewo i tyle ją widziałam.
Przepis na buraczki w occie
3 kg buraków
zalewa: na 1 litr wody, 1/2 szklanki octu, 1 płaska łyżka soli, 2 łyżki cukru (można dać trochę więcej)
Buraki ugotować w łupinkach - nie mogą być zbyt miękkie, powinny być al dente. Gorące buraki po zalaniu zimną wodą można łatwo obrać ze skórki. Pokroić w kawałki (ja kroję malutkie na pół, większe na ćwiartki, ale można też zetrzeć na grubej tarce). Ułożyć w słoikach. Zalewę zagotować, gorącą zalać buraki w słoikach, zakręcić i pasteryzować przez 20 minut. Po wyjęciu z garnka, ustawić na godzinę do góry dnem.
Mam zapisane, że z 5 kg buraków wychodzi ca. 15 słoików półlitrowych i potrzeba na to 3 l zalewy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz