Poza tym dojrzewają mi pomidorki na tarasie!
A na tarasie mam teraz tak:
Kupiłam sobie jakiś czas temu nową roślinkę, nazywa się to hebe i bardzo ładnie pachnie. Idąc do sklepu, mijam kwiaciarnię i tam mieli właśnie te roślinki. Patrzyłam i patrzyłam na nie, aż wreszcie nie wytrzymałam i kupiłam.
Czekam teraz, aż zakwitnie mi groszek pachnący i nasturcja. Jeden klematis rośnie bardzo ładnie (ten po wschodniej stronie), po zachodniej stronie niestety umarł, nie wiem, może dlatego, że tam bardziej wieje? Kupiłam nowego i zobaczymy, jak wytrzyma. Z nowości, mam też bambusa, zobaczymy jak szybko będzie rósł. Zioła natomiast rosną jak wściekłe i nie ma to jak caprese z własną bazylią z tarasu (w Auchan można kupić mozzarellę bez laktozy!).
Madzia idzie dziś na urodziny koleżanki z nocowaniem, a my z Mikołajem wybieramy się na spacer do WPN-u, trasa obliczona w Google ma 12 kilometrów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz