poniedziałek, 24 maja 2021

Pamiętny poniedziałek

Dzisiejszy dzień był pierwszym dniem Mikołaja w szkole od października, warto ten fakt odnotować. Wstać trzeba było już po 6, bo lekcje na 8, ale Mikołaj naprawdę cieszył się, że wraca. Dzień minął mu spokojnie, żaden nauczyciel nie wymyślał dziwnych historii. Oby tak już zostało! Mikołaj właśnie spakował sobie na jutro wałek do ciasta, taśmę klejącą i nici na jakiś tajemniczy eksperyment z fizyki; ciekawe co to będzie. 

Madzia jeszcze dziś na zdalnej, miała tylko dwie lekcje, teraz szykuje się do jutrzejszego egzaminu. O jutro jestem  spokojna, bo to język polski, większe nerwy będą przed matematyką w środę. Trzymamy kciuki za wszystkich ósmoklasistów!


Remont kuchni zbliża się wielkimi krokami. Po południu pojechaliśmy do sklepu z lampami. Jeszcze zimą upatrzyliśmy sobie lampy, ale postanowiliśmy poczekać z kupnem do teraz. I w sklepie znalazłam zupełnie inną lampę, w innym stylu, co oczywiście skończyło się zmianą całej koncepcji. Ta lampa jednak podoba mi się dużo bardziej, a w dodatku można pilotem regulować natężenie i kolor światła. 


 Lampy są w ogóle przecudne w tym sklepie. Oglądaliśmy je w katalogu, ale na żywo robią dużo większe wrażenie. Bardzo podobają mi się te lampy z kulek na poniższym zdjęciu. Zupełnie nie pasują mi do niczego, nie lubię takiego stylu i musiałabym chyba mieszkać w pałacu, żeby sobie takie coś powiesić, ale wygląda to odjazdowo. 




Musimy poszukać jeszcze ładnych krzeseł, gniazdek elektrycznych i włączników. Za tydzień przyjadą płytki, a za trzy tygodnie wchodzi majster i będzie demolka. Już się boję, ale tak mam dość obecnej kuchni, że nawet pakowanie bambetli przyjmę z ulgą...

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście ładne. Aż zgooglałam sklep "lamp innych niż wszystkie" :) i też muszę poszukać. Mnie czeka wymiana lampy do sypialni, bo coś się psuje i tak się rozglądam... U nas przed polskim też spokojnie!

    OdpowiedzUsuń